W wiosennej atmosferze, wśród Marzann wykonanych przez dzieci w czytelni dziecięcej odbyło się nasze kolejne spotkanie. A omawianą pozycją była kolejna już książka E.Schmitta "Kiki van Beethoven". To była bardzo krótka lektura, zbyt krótka zdaniem wszystkich klubowiczek. Jest to historia tytułowej Kiki i jej przyjaciółek, dojrzałych kobiet. Pewnego dnia uświadamia sobie po zobaczeniu maski Beethovena, że zatraciła zdolność słyszenia jego muzyki. Zastanawia się co stało się z jej życiem. Kupuje odtwarzacz i słucha muzyki w każdym miejscu starając się przekazywać swoją pasję. Muzyka pozwala jej podejmować różne decyzje, uwrażliwia ją. Autor ukazuje nam przemijanie czasu, utratę marzeń, zestawia starość z młodością. Porównując ten utwór chociażby z "Trucicielką" klubowiczki oceniły go jako bez wyrazu, bez tej głębi towarzyszącej jego książkom. Choć sam pomysł propagowania muzyki w ten sposób jest bardzo dobry. Podsumowując, lektura ta zawiodła nas, nie trafiła do żadnej z klubowiczek.
H.J.
Spotkanie DKK - 22.03.2012 r.
(fot. biblio)