Logowanie

„Nieszpory” - spotkanie DKK 09.01.2015r.

Współczesna literatura polska - z tej kategorii omawiana była kolejna lektura na pierwszym tegorocznym spotkaniu DKK. Oto jej recenzja.

Książka Agnieszki Drotkiewicz „Nieszpory” nie zachwyciła czytelniczek DKK - uważają, że jest przygnębiająca i smutna. To nie powieść jak sugeruje autorka, ale raczej opowiadanie na jeden wieczór. Tytuł nawiązuje do Nieszporów Maryjnych Monteverdiego, a nieszpory to modlitwa - wołanie o pomoc, o ratunek.

Autorka na przykładzie czterech bohaterów,opowiada o samotności, poszukiwaniu szczęścia, miłości i odnalezieniu się we współczesnym świecie. Joanna samotna trzydziestolatka swoim pracoholizmem dążeniem do perfekcji, doprowadza swój organizm na skraj załamania nerwowego. Jej skóra reaguje łuszczycą, którą ukrywa pod drogimi kostiumami. Rozpaczliwie poszukuje dojrzałej miłości, mężczyzny idealnego - ale czy tacy istnieją? Perfekcjonistka, stara się zasłużyć na pochwałę, bo "Pochwała znaczy BYĆ".

Helena, samotna pięćdziesięciolatka, pracownica wydziału romanistyki, mieszkająca na osiemnastu metrach warszawskiego osiedla budzi kontrowersje. Okłamuje samą siebie, udaje że jest kimś innym niż w rzeczywistości. Kupuje drogą broszkę Chanel, organizuje wystawne kolacje dla swoich bogatych znajomych a potem do końca miesiąca musi oszczędzać. Marzy o wyjeździe i pracy w Paryżu ale czy to uczyniłoby ją szczęśliwą?

Jedyną bohaterką, która wie czego oczekuje od życia jest energiczna Sylwia - matka Joanny, tłumaczka francuskiego, która żyje i ubiera się tak jak lubi."Stonowana suka" jak o sobie mówi. Będąc w związku z malarzem Romanem uważa, że lepszy mężczyzna z wadami niż żaden. Wie, że miłość trzeba pielęgnować, więc kiedy między nich zakrada się nuda, kiedy związek staje się letni organizuje ciekawą wycieczkę, bo "Tylko to może go zaciekawić". Nie jest łatwym partnerem, myślę że bardzo dobrze określa to cytat "Rozmowa z Romanem jest jak rzucanie chleba nieżywym kaczkom". Roman znudzony malarz, uwielbiający smak cytryny ciągle poszukuje piękna, chce znaleźć doskonałą barwę czerwieni i błękitu.

Mottem książki może być stwierdzenie "Jestem tym czym siebie uczynię".
Końcowa jej część nastraja optymistycznie, ponieważ bohaterki próbują zmienić swoje życie - Joanna odpuszcza kwestię idealnego mężczyzny, Helena zmienia pracę...

Autorka dotyka problemów współczesnego świata - zakłamania, pracoholizmu, pogoni za pieniądzem, samotnością, tęsknocie za prawdziwą miłością. Nie mówi o niczym nowym, chociaż temat jest aktualny, taki jest dzisiaj świat. Od nas zależy jak się w tym zagonionym, wymagającym świecie odnajdziemy, ponieważ nasze wybory, postępowanie, podjęte decyzje mają wpływ na to kim jesteśmy, kim się stajemy, jak postrzegają nas inni. Klubowiczki uważają, że książka napisana jest trochę chaotycznie a obcojęzyczne wtrącenia są denerwujące i nie wszystkie zrozumiałe.

Czytać nie czytać? A może jednak-by mieć własne zdanie, tym bardziej że jest to nowelka na jeden wieczór.

Beata Drozdowska

Spotkanie DKK - 09.01.2015 r.
(fot. biblio)


ul. Piłsudskiego 8.
37-200 Przeworsk
tel. (0-16) 648-76-92

biblio@biblioteka-przeworsk.pl
czytelnia@biblioteka-przeworsk.pl