Wrześniową lekturą naszego DKK była książka, która jest bardzo poczytna wśród czytelników naszej przeworskiej biblioteki. Recenzowała ją nasza klubowiczka Barbara Markiewicz.

„Mała matura” Janusza Majewskiego to cudownie czytająca się książka, szczegółowo prowadzona. Z dbałością o detale, finezyjnym humorem, z piękną polszczyzną autor opisuje dzieje rodziny Tasche: Tadeusza, Marii i ich dzieci Ludwika i Hani. Powieść podzielona jest na części - pierwsza dotyczy dzieciństwa spędzonego we Lwowie, z sielanki, szczęścia przechodzimy do drugiej części, która opisuje dramat trzech wojen, lęk, przerażenie i czas tułaczki a trzecia to czas po przyjeździe rodziny do Krakowa, czas nauki w gimnazjum, kształtowania osobowości, postaw i wartości patriotycznych.

To książka do wzruszeń, zadumy i uśmiechu. Klimatyczna wielopoziomowa powieść,
która może być dramatem, powieścią historyczną, albo sagą rodzinną. Prostota przekazu gwarantuje przyjemność czytania.
Historia rodziny jest spleciona z wielką historią, a z drugiej strony poznajemy z okrucieństw wojny dokładnie tyle ile trzeba. Tłem świąt, uroczystości rodzinnych są przemiany historyczno-kulturowe (Tadeusz Tasche naznaczony dotykiem przez Cesarza Franciszka Józefa, cara Mikołaja II Romanowa i Marszałka Józefa Piłsudskiego - takiemu człowiekowi nic nie może się w życiu nie udać). W powieści nie ma postaci idealnych, każdy miał prawo się mylić i mieć swoje słabości.

Pełna dobrej energii bardzo działa na wyobraźnię, bije z niej życzliwość i dobro. Problemy dorastania, zauroczenie Ludwika kobietami, pierwsze męskie przyjaźnie, borykanie się z brakiem pieniędzy po wojnie staje się prostsze dzięki solidnym podstawom moralnym wyniesionym z domu. Ludwik w swojej rodzinie miał oparcie i zawsze mógł liczyć na szczerą rozmowę i pomoc. Tytułowa mała matura, była egzaminem kończącym gimnazjum. Moją zazdrość budzi edukacja młodych, szkoła oparta na wartościach, z wiedzą z „górnej półki”, znajomością języków i dyscypliną.

„Mała matura” jest książką 2011 roku, a film na jej podstawie w reżyserii autora został nagrodzony nagrodą specjalną 35. Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Książka jest estetycznie wydana. Elegancka czcionka, barwa papieru sprawia, że czytanie powieści
jest ogromną przyjemnością. Na okładce jest Kraków wmieszany w Lwów - dwa przepiękne polskie miasta z życia autora przed i po wojnie. Miejsca akcji niektórych wydarzeń dzieją się na terenach gdzie mieszkam. Miejsce spotkań naszego klubu jest niedaleko obok starej poczty gdzie spała rodzina Tasche w drodze do Krakowa. Nie ma już dworu w Pantalowicach - jest tam boisko sportowe, na poczcie w Przeworsku jest sklep, a na poczcie w Kańczudze jest wikarówka. Czas biegnie do przodu, a my mamy pamiętać…

Barbara Markiewicz

„Mała matura” - spotkanie DKK 18.09.2015r.
(fot. biblio)